Flagg pisze: b) To co jest clue problemu, czyli zarządzanie całą sytuacją od czwartku do poniedziałku włącznie. I tutaj mamy PZM, który skompromitował się po całości. Mieli 4 dni (od czwartku do niedzieli), żeby albo doprowadzić tor do użytku, albo odwołać zawody. Jak to jest, że jak Świącik otworzył tor, to Cieślakowi wystarczyło się przejśc po nim przezkilka minut, żeby wiedzieć, że na tym czymś przez kilka tygodni zawodów nie będzie, a marynarkom 4 dni to było za mało? Jak to jest, że zawodnicy wyszli na tor, zrobili kółko i powiedzieli wprost, że nie jadą.
Cieślak jest byłym żużlowcem, polewaczką i traktorem jeździ od kilkunastu jak nie od kilkudziesięciu lat. Podobnie zawodnicy - są zawodnikami. Wystarczy obchód i wszystko wiadomo. Fiałkowski i Leśniak żużlowcami nie są i może dlatego cała ta afera? Fiałkowski trochę się wygadał, Leśniak ominął ten temat. Chodzi o środę i zbronowanie toru przez pakerka - najprawdopodobniej samozwańcze, bo on wie lepiej. Zbronowali, na to spadł deszcz i jest w zasadzie po robocie. Do tego niewłaściwy materiał, niewiążący i mnóstwo dużych kamieni.