Żużel w TV

[Torsen]

Już, wiem, już wiem! Można jeszcze zapytać "pana Leszka", czy to aby nie podstawa do walkowera.
A nie, to też było.
No, to znaczy, że wyczerpali temat.
Kurwa, mistrz Polski i jedyna niepokonana drużyna. Hopki w drugim łuku.

[ezbeg]

Szukają sensacji, aby Ostafińskie i Puki miały o czym pisać.
Temat hopek się sprzeda. Wypowie się jeszcze jakiś senator z Gorzowa.

[papi]

oglądałem tylko końcówkę magazynu, także nie będę komentował ile i jak mówiono o Motorze, ale co do toru jedno muszę przyznać - takiego dołu na wejściu w drugi łuk dawno nie widziałem (nie chodzi mi o hopki w szczycie łuku). Przed nominowanymi jak traktory przejeżdżały to widać było jak dosłownie wpadały w dziurę. Dobrze, że nikomu z zawodników nic się nie stało.

[Torsen]

Każdy to widział, ale wydawałoby się, że było wiele faktów sportowych, które tę okoliczność medialnie przykrywały: trzecie zwycięstwo mistrza, Zmarzlik dwa razy na 1:5, forma "nigdzie nie chcianych" Monsterów, sen zimowy Domina, trzeci mecz w Ekstralidze Wiktora... Ale nie, z meczu więcej było o Przedpełskim, niż o Motorze w ogóle, a jedyny wątek dotyczący Lublina to tor, o który warto dopytać Demskiego, czy aby był regulaminowy.
Przecież to jest bojkot, do którego nawoływał ten gorzowski opój.

[ezbeg]

Do bojkotu to nawoływali Synowiec z Sokołowskim. Aczkolwiek już mogłem coś pomylić. No i chcieli to mają. W sumie w magazynie nic się nie zmieniło. Lublin ością w gardle.

[Leniu]

Z meczu Gorzów-Częstochowa, też mówili głównie o problemach Częstochowy, z Leszna po równo podobnie Wrocław. Sprzedają się informacje negatywne. W wiadomościach nie mówi się o tym, że wczoraj miliony mieszkańców szczęśliwie przeżyło kolejny dzień, tylko o tych, co nieszczęśliwie zginęli.

[dannie]

Jak Motor wtopi w Częstochowie to 3/4 magazynu będzie o tym ;)

[KDS]

Taka formuła tego magazynu, że mówi się w nim głównie o klubach i zawodnikach mających jakieś problemy. A że w Motorze wszystko gra, to i nie ma o czym gadać. Równie mało powiedzieli o Wrocławiu, Gorzowie czy o świetnym meczu Hampela. Doszukiwanie się tu antylubelskiego spisku jest grubą przesadą.

[Torsen]

Zmarzlik dwa razy na 1:5 u siebie to nie jest „problem”? Kubera trzeci mecz bez dwucyfrówki to nie jest problem?
Jeśli jest jakaś prawidłowość, to taka, że o Motorze się nie rozmawia, a jeśli właśnie jedzie w finale, to otwarcie kibicuje się jego przeciwnikowi. Oczywiście, można powiedzieć, co nas to obchodzi, robimy swoje, albo coś o kompleksach. Ale to naprawdę jest tak, że nasza drużyna nie została zaakceptowana jako członek towarzystwa. Ani jako mistrz, ani jako klub najlepszego zawodnika świata, ani jako klub, w którym prawie wszyscy osiągają swoje optimum, ani jako podwójny mistrz.
Cóż, mnie się chyba pomału przejada żużel jako taki. Do tego warunki, w jakich mecze się w Lublinie ogląda, z gamoniami wstającymi jak do pocztu sztandarowego, z ujadaniem z każdej strony internetu, na które Klub ma wywalone i jeszcze z tym cholernym Magazynem, w którym o Lublinie mówi się co najwyżej o dziurach…
Koniec jest bliski.

[KDS]

Nie uważam, żeby warto było w magazynie poświęcać kilka minut na to, że komuś 1 czy 2 biegi nie wyszły, kiedy finalnie i tak drużyna na luzie zdobywa ponad 50 punktów. Wszystkie drużyny w Polsce chciałyby mieć takie "problemy".

[Torsen]

Analiza meczu bez jakiegokolwiek odniesienia się do faktu, że wygrywa drużyna niepokonana, ale ma swoje, takie czy inne, problemy, po prostu nie jest uczciwa. Na tej zasadzie, można wygrać wszystkie mecze w sezonie i zgarnąć tytuł, i nie doczekać się choćby słowa komentarza, bo przecież po drodze żadnych problemów nie było. Nie licząc, oczywiście, hopek na drugim łuku. Panie Leszku, a może by tak walkower?

[Flagg]

Zmarzlik dwa razy na 1:5 u siebie to nie jest „problem”? Kubera trzeci mecz bez dwucyfrówki to nie jest problem?

Zmarzlik przegrywający 1:5 u siebie, w meczu, w którym jego drużyna wygrała 16 punktami jest sztucznym problemem wymyślonym przez kibica Motoru.

Natomiast Kubera ma drugi, a nie trzeci mecz bez dwucyfrowki, a i tak jego średnia biegowa jest ponad 2.0. Tak jak trzech pozostałych seniorów Motoru.

Jedynym problemem na ten moment Motoru jest tor, który pomijając już nawet te hopki, również naszym sprawia lekkie problemy z dopasowaniem. No i o torze dyskusja była ;)

Oglądając mecz na żywo w TV ten tor nie wydawał mi się aż tak zły. Samego magazynu nie oglądałem, ale obejrzeniu powtórki naszego meczu trzeba jednak przyznać, że zjebka za tor się po prostu należala. I jeśli dalej będziemy go tak przygotowywać, to prosimy się po prostu o kłopoty. Oczywiście, jeśli tam były jakieś gadki o walkowerze, to były kompletnie absurdalne, ale już z kara finansowa, czy jakimś zawieszeniem trenera/toronistrza trzeba się liczyć. Chyba Toruń w tamtym roku dostał taką kare po jednym meczu z wykopkami. I powody tych hopek mają drugorzędne znaczenie. Klub ma po prostu zadbać, żeby ich nie było.

A że Motor nie jest ulubieńcem C+? No nie jest i nigdy w sumie nie był. Już w poprzednich latach nasz czas antenowy był ograniczony praktycznie do minimum.

[Raczejj]

W wiadomościach nie mówi się o tym, że wczoraj miliony mieszkańców szczęśliwie przeżyło kolejny dzień, tylko o tych, co nieszczęśliwie zginęli.

Jeszcze tego by brakowało. Popłynąłeś za daleko.

[KDS]

To nie jest kwestia C+. To nawet nie jest kwestia żużla. W F1 telewizja pokazuje Maxa Verstappena tylko kiedy wygrywa start, zjeżdża na pit stop i gdy mija linię mety. Przez resztę wyścigu jest niewidoczny, bo po co pokazywać, jak znów jedzie samotnie daleko przed innymi. Netflix w ostatnim sezonie dokumentu F1: Drive to Survive poświęcał całe długie odcinki zawodnikom z końca stawki - bo oni mieli duże problemy i było o czym gadać. A najlepszemu obecnie zawodnikowi globu poświęcili może ze 2 minuty. Tak po prostu działa telewizja.

Zresztą odwróćmy sytuację. Co by było, gdyby to inna drużyna, np. Stal Gorzów, lała wszystkich jak leci i pewnie zmierzała po kolejny z rzędu tytuł? Załóżmy, że właśnie zrobili miazgę z Motoru na Jancarzu i leci magazyn. Chciecie długo słuchać o "problemach" takiej drużyny? O tym, że ich lider aż dwa razy przywiózł 1:5 (dramat!), a ich czwarty, najsłabszy senior już (o zgrozo!) trzeci mecz z rzędu nie przywiózł dwucyfrówki? I że jak tak dalej pójdzie, to jeszcze nawet przegrają jakiś jeden mecz ;)

[Torsen]

Przecież nie o to chodzi, że gorszy występ Zmarzlika i kolejny nie najlepszy Kubery to jakieś realne problemy dla Motoru, tylko o to, że są to wątki, które można poruszyć analizując mecz, skoro rzeczywiście w TV mówi się wyłącznie o problemach.
Motor jest jedyną drużyną z trzema zwycięstwami w lidze i chyba nawet to nie rzuciło się w oczy prowadzącym. Po prostu, podsumowaniem kolejnej wygranej i postawy naszej drużyny, są hopki w drugim łuku. Nie wiem, jak można uznać to za normalne.

[Flagg]

I tak i nie. Ja się zgadzam, że w przypadku Motoru nie bardzo jest o czym mówić, ale mimo wszystko nawet po wygranym meczu można znaleźć materiał na jedno - dwa pytania, np. o konkretnego zawodnika.

W zeszłym roku Sparta w RZ jechała niczym walec, a mimo to w każdym magazynie jakoś dawało radę poświęcać jej czas antenowy i praktycznie co tydzień rozpływać się w zachwytach nad tym dream teamem.

Ogólnie w SM panuje irracjonalne przekonanie, że w C+ faworyzują Motor. To jest oczywiście idiotyczne, bo jeśli porównamy czas antenowy poświęcony Motorowi w ostatnich latach z czasem danym innym klubom, to spokojnie jesteśmy na szarym końcu. Ale każdy pean pochwalny w naszym kierunku wywołuje niezdrowa furię reszty kibiców. Bo o Motorze należy mówić albo źle, albo wcale :)

Wróćmy znów do choćby poprzedniego sezonu i owej Stali Gorzów. Niemal co tydzień, również po wygranych meczach, w magazynie mieliśmy ode do miłości w stosunku do Gorzowa. Ah, jak oni wspaniałe jeżdżą bez Zmarzlika, jak Chomski wyciska z nich maksa, jaki progres Woźniaka, Fajfera, jak Thomsen pięknie jeździ. To samo było ze Sparta.
I spoko, mi to nie przeszkadza. Ale bądźmy sprawiedliwi. Skoro o innych da się mówić tylko dobrze, to i o naszych mogliby te 2-3 zdania znaleźć

[Haron90]

C+ to jest w ogóle parodia. Z jednej strony zgnębili Dryłę za stronniczość, a z drugiej strony na mecz Czewy zapraszają Cieślaka, który jak już da radę złożyć zdanie w całość, to jest to jeden wielki lament bo jego kochany klub dostaje w palnik. Generalnie to polecam C+ oglądać na mute, a magazyn w ogóle sobie darować.

[Cooper]

Szkoda czasu na ten magazyn w c+, nawet Daria już tego nie uratuje w tej formule, a studio z Markiem wczoraj to był już straszny dół.

Zbyt rozlazłe, zbyt przeLeszkowane, bezsensowne skróty, jałowe dyskusje, brak polotu i humoru.

Jest na szczęście poniedziałkowy magazyn w Eleven, gdzie nawet Lorek jest fajny :)

[KDS]

Również od jakiegoś czasu zdecydowanie wolę magazyn Eleven. Jest krótszy. Trwa niecałą godzinę i to razem z quizem. O meczach jest szybko i konkretnie. Bez zbędnego pierdzielenia. No i jest zabawnie. Biją canal plusy na głowę.

[dannie]

Swoją drogą to już Eleven i Canal Plus mogłyby się dogadać i puszczać te skróty meczów wzajemnie z komentatorem drugiej stacji.

[rumburaquee]

C+ to jest w ogóle parodia. Z jednej strony zgnębili Dryłę za stronniczość, a z drugiej strony na mecz Czewy zapraszają Cieślaka, który jak już da radę złożyć zdanie w całość, to jest to jeden wielki lament bo jego kochany klub dostaje w palnik. Generalnie to polecam C+ oglądać na mute, a magazyn w ogóle sobie darować.

Fajne jest to że Cieślak wbija szpilę Włókniarzowi a szczególnie prezesowi i nie boi się powiedzieć jaka jest prawda z Madsenem. Faktycznie starość nie pozwala na płynne wypowiedzi ale uwagi zazwyczaj są celne. Malitowski np często ciśnie po Sparcie bo miał z nimi coś nie halo kiedyś.

[Haron90]

Mi nie przeszkadzają kąśliwe uwagi w stronę klubów, prezesów czy innych osobistości. Denerwują mnie za to podwójne standardy i hipokryzja :-)

[Gelo]

Dysproporcje w czasie poświęconym i ocenach poszczególnych klubów są porażające. Najlepszy PR ma Gorzów, potem Wrocław. Ok - Motor jest teraz potworem, walcem, maszyną do zabijania. Tylko poza Cegielskim nikt tego nie docenia ani nawet nie dostrzega, że poza Zmarzlikiem i trochę Przyjemskim drużyna od kilku lat była budowana w oparciu o zawodników niechcianych w innych klubach. Tacy zawodnicy jak Jack czy Fred odjechali sezony życia dopiero jako zawodnicy Motoru. Może to czysty przypadek, ale tych "odrodzeń" było w Lublinie znacznie więcej, więc ja w przypadki nie wierzę. Nie wszystko da się też wytłumaczyć wysokim budżetem i terminowością wypłat. Wszystko było fajnie dopóki można było napisać, że na meczach Motoru będzie można wyłączać telewizor bo wszystko w palnik. Wnosiliśmy powiew wschodniego folkloru, można było nas z pobłażaniem poklepać po plecach. Fajny Motor to taki nie za mocny Motor. A teraz jest po prostu ogólnopolski ból dupy i zwykła zawiść. Tego, że jest to efekt ciężkiej pracy kilku ludzi mających łeb na karku - nikt nie analizuje. A chociażby obiektywni dziennikarze powinni. A tego nie robią.

[ezbeg]

Wiadomo, że lepiej sprzeda się w mediach temat tego jaki to Lublin bogaty. Nieważne, że Kępa zebrał zespół z niechcianych - Lindgren, Holder. W sumie Kubera również po tym jak wypięła się na niego Unia Leszno (ale i tak dla niektórych Leszczynian jest złotówą). Wcześniej Hampel czy Zagar też nie były rozchwytywani.
Przyjemski czy Cierniak po prostu musieli przejść do Ekstraligi. Naturalna kolej rzeczy.

[Kargolo]

Nie da się wytłumaczyć krótkiego czasu antenowego tym, że rozjeżdżamy ligę.
Ktoś już przytoczył zeszłoroczne, cotygodniowe zachwyty nad wrocławskim dream teamem.
A pamiętacie jak przez kilka lat co tydzień słuchaliśmy o leszczyńskiej hydrze?
O Motorze po prostu nie chcą mówić, bo stoi niektórym ością w gardle. Miał awansować, wnieść trochę folkloru na sezon czy dwa i spaść na swoje miejsce, na pogranicze drugiej i trzeciej klasy rozgrywkowej. A tu niespodziewanie zabiera medale i ustala nowe standardy we wszystkich kwestiach związanych z funkcjonowaniem klubu żużlowego. To nie tak miało być.

EDIT: Przyjemski i Cierniak musieli przejść do Ekstraligi, ale mieli pójść do Wrocławia albo Gorzowa. A nie do TEGO LUBLINA, którego tyle lat nie było w tej klasie i wszystkim dobrze się z tym żyło.