Nasi rywale - 2022

[Kaman]

Świącik, jego zdjęcie powinno być w słowniku pod hasłem glizda. Patrzy człowiek na niego i od razu wie, że menda.

Identyczną gębe ma Grzyb ;)

[Gelo]

Czyli na ten moment półfinał pewnie z Gorzowem lub Toruniem.

Czyli wspaniale

[niespokojny]

Tak samo o Kępie mówią w Gorzowie i Rybniku co niektorzy bardziej przewrazliwieni. Rozumiem ze patrzac na dzisiejsze wyczyny Lindgrena i Holdera cisnienie moze bardziej skoczyc ale nie przesadzajmy. Zadaniem goscia bylo wzmocnienie zespolu i zrobil to skutecznie.

[Sylwek16]

Jak to było z tym szczęśliwym przegranym decydują duże punkty meczowe czy różnica małych?

[Haron90]

Tak samo o Kępie mówią w Gorzowie i Rybniku co niektorzy bardziej przewrazliwieni. Rozumiem ze patrzac na dzisiejsze wyczyny Lindgrena i Holdera cisnienie moze bardziej skoczyc ale nie przesadzajmy. Zadaniem goscia bylo wzmocnienie zespolu i zrobil to skutecznie.

Różnica między nim a Kępą jest taka, że nasz prezes nie ma ciśnienia na szkło i nie robi z siebie za każdym razem jak otwiera usta jełopa. Może jeszcze jedno zdjęcie na tle ciągnika Panie Świącik?

[kibicLBN]

Świącik, jego zdjęcie powinno być w słowniku pod hasłem glizda. Patrzy człowiek na niego i od razu wie, że menda.

Mega prymitywne i więcej to mówi o Tobie niż o Świąciku.

Czyli na ten moment półfinał pewnie z Gorzowem lub Toruniem.

Chyba: Lublin-Torun
Gorzów-częstochowa

[Speedway]

Gdyby skonczylo sie 45-45, bylibysmy w zasadzie pewni Torunia. A tak bedziemy sie korespondencyjnie scigac w male punkty z Wlokniarzem. Choc zadanie wydaje sie latwiejsze niz rywala.

[dannie]

Na ten moment mamy 6 malych pkt przewagi nad Wlokniarzem.

[istred]

Gdyby skonczylo sie 45-45, bylibysmy w zasadzie pewni Torunia. A tak bedziemy sie korespondencyjnie scigac w male punkty z Wlokniarzem. Choc zadanie wydaje sie latwiejsze niz rywala.

Remis nie mógł paść, bo wtedy oba zespoły tracą szansę żeby być LL.
Teraz może pewien użytkownik zrozumie dlaczego rewanże są o tej samej porze. I jeśli będzie taka potrzeba (albo szansa) to Wrocław wygra w Częstochowie 46:44.
Częstochowie to może nawet pasować, bo wówczas ustawią sobie mocna parę półfinałowa Lublin-Wrocław.

O ile oczywiście nie przeszkodzą im Toruń z Gorzowem. A najpewniej przeszkodzą.

[Ge(L)o]

Spodziewam się, że bardziej się Sparta postawi Włókniarzowi niż Leszno nam.
Glebowi co się stało dzisiaj ? Jakaś kontuzja ? Czy wywalone jajca, bo wie, że wypada ze składu na następny sezon ?

[Haron90]

Świącik, jego zdjęcie powinno być w słowniku pod hasłem glizda. Patrzy człowiek na niego i od razu wie, że menda.

Mega prymitywne i więcej to mówi o Tobie niż o Świąciku.
[quote="dannie"]

Może i trochę z przesadą ale nic nie poradzę że gość działa mi na nerwy.

Swoją drogą kuchnia pokazała że atmosfera nie siadła, dalej mamy super zgraną drużynę. A Domin to naturalny kapitano.

[Flagg]

Zabrako tego, żeby Janoś pyknał Woryne w 15 biegu i mielibysmy wręcz idealny dzień dla Motoru :) No ale i tak te wyniki ułozyły sie dla nas wręcz rewelacyjnie. Wydaje się, że jednak Wrocław jest w stanie postawić sie w Czewie bardziej niż Leszno u nas, zważywszy, że mamy te 6 pkt przewagi. A i Dudek zrobil nam super robotę w 15 biegu.

Tak czy siak, musiałby stac sie wręcz cud, żebysmy polfinalu nie jechali z kimś z pary Stal - Apator.

Finał Motor - Włókniarz to jedyne sensowne zakończenie tego sezonu.

[Smirnek_]

To jeszcze ja zadam pytanie, bo ten format jest tak pokręcony, że się chyba pogubiłem. Po półfinałach powstaje jakaś kolejna tabelka czy gospodarzem pierwszego meczu finałowego jest drużyna, która była niżej po rundzie zasadniczej?

[Perez]

Ja tez sie pogubilem ale ciesze sie ze nie trafimy na Czewe skoro Flagg tak pisze. Toruń jest cieniutki a Stal ma swoje problemy.

[dannie]

O kolejności spotkań zawsze decyduje pozycja w tabeli w rundzie zasadniczej. Także my zawsze jedziemy drugi mecz u siebie.

[kdsz]

Powstaje tabela po dwóch "kolejkach". Pierwszy zespół jedzie z czwartym, drugi z trzecim. Gospodarzem meczów rewanżowych będą zespoły sklasyfikowane na wyższej pozycji w fazie zasadniczej. Chyba tak to wygląda.

[papi]

tabela powstaje, ale gospodarzem I-ego meczu jest drużyna, która była niżej po rundzie zasadniczej ;)

[Torsen]

Powiem szczerze, mnie obecnie najbardziej zależy na odpadnieciu Czewy. Nie chciałbym, aby Motor w tym sezonie krzyżował jeszcze rękawice z tą drużyną. Porażka sportowa, po wyrolowaniu na rynku transferowym, byłaby ostatecznym i niemożliwym do zniesienia upokorzeniem.

[dannie]

Ale na to szanse są raczej znikome. Czewa miałaby przegrać u siebie ze Spartą? Czy w dwumeczu z podziurawioną Stalą lub Toruniem?

[niespokojny]

Powiem szczerze, mnie obecnie najbardziej zależy na odpadnieciu Czewy. Nie chciałbym, aby Motor w tym sezonie krzyżował jeszcze rękawice z tą drużyną. Porażka sportowa, po wyrolowaniu na rynku transferowym, byłaby ostatecznym i niemożliwym do zniesienia upokorzeniem.

A ja bym chciał się z nimi zmierzyć. Lepsza już chyba porażka w sportowej walce niż gdybologia pseudoekspertów przez całą zimę. Tym bardziej, że moim zdaniem mamy więcej argumentów niż Częstochowa.

[Sebekmotor]

A takie zwycięstwo mam nadzieję będzie smakować wybornie. Oczywiście znajdą się tacy co powiedzą, że Motor wygrał, bo akurat słabszy dzień miał ten lub tamten, padał deszcz kilka dni przed meczem, albo wiatr wiał nie w ta strone.

[tezetomaniak]

Powiem szczerze, mnie obecnie najbardziej zależy na odpadnieciu Czewy. Nie chciałbym, aby Motor w tym sezonie krzyżował jeszcze rękawice z tą drużyną. Porażka sportowa, po wyrolowaniu na rynku transferowym, byłaby ostatecznym i niemożliwym do zniesienia upokorzeniem.

No to w końcu Motor miażdży tę ligę przeokrutnie czy nie? Co to za wybieranie rywali?

[istred]

Do tych co wątpią w uczciwość MM i Drabika w meczach z Częstochową (ten wątek przewija się od jakiegoś czasu) - jakie argumenty miałyby przemawiać za tym?
Ja nie widzę żadnych, wręcz przeciwnie. Zawodnik pozbawia się tytułu drużynowego, a do nowej drużyny przychodzi jako sprzedawczyk. Z pewnością nowy prezes będzie zachwycony pozyskując takiego profesjonalistę.

[dannie]

Ja widzę w Czewie dziury w osobie Jeppesena i Smektały. Pierwszego łatają Miśkowiakiem, ale jednak to nie jest ten sam poziom, co Kubera u nas.
Do tego wydaje się, że Świdnicki nie jest już w aż tak świetnej formie, jak wcześniej.

Madsen swoje wiezie, ale też nie jest takim dominatorem, jak to w przeszłości bywało. Nie mówiąc o Lindgrenie.

Zostaje ten nieszczęsny Woryna. W jego przypadku należy wierzyć, że nogi mu zadrżą jak przyjedzie na finał do Lublina i przypomni sobie 2018 r. ;)

[Torsen]

Zwycięstwo byłoby super, ale w nie nie wierzę.
Wiem, że odpadniecie Czewy na tym etapie jest mało prawdopodobne, pisałem to w odpowiedzi na tezę, że wczorajsze wyniki są dla nas wymarzone. Nie są, bo ani nie "gwarantują" odpadniecia Czewy, ani nie wykluczają, że LL wyłoni się z tego właśnie meczu, co już byłoby scenariuszem najgorszym z możliwych.
PS Nie wątpię w uczciwość żadnego z naszych żużlowców. Uważam po prostu, że Czewa jest obecnie od nas lepsza, co z resztą potwierdza wynik dwumeczu w rundzie zasadniczej.