Bartosz Zmarzlik
Re: Bartosz Zmarzlik
Bartek nie ma sobie równych rywali wśród aktywnych zawodników. Ściga już tylko historię, niewiele brakuje, żeby został największym żużlowcem wszechczasów.
Gratulacje! To wielka przyjemność oglądać takiego gościa w barwach Motoru :)
Gratulacje! To wielka przyjemność oglądać takiego gościa w barwach Motoru :)
Re: Bartosz Zmarzlik
Nasz Mistrz Bartosz przekazał wesołą wiadomość. Już niedługo poraz drugi zostanie ojcem. Gratulacje!
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/1087882/taka-nowina-od-zmarzlika-po-sezonie-gratulacje-dla-mistrza-swiata
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/1087882/taka-nowina-od-zmarzlika-po-sezonie-gratulacje-dla-mistrza-swiata
Re: Bartosz Zmarzlik
Myślałem, że zostać ojcem można tylko raz.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Bartosz Zmarzlik
Jak będzie syn i nie da mu na imię Motor to będzie ostateczny dowód, że nie utożsamia się z klubem.
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Bartosz Zmarzlik
Jak dziewczynka to oczywiście Kępa, inaczej może szukać nowego klubu ;)
Re: Bartosz Zmarzlik
Hm, Motor, nie jest to wykluczone. Przecież nie nazwie dziecka "Miejsce w którym teraz jestem".RadeKas pisze:Jak będzie syn i nie da mu na imię Motor to będzie ostateczny dowód, że nie utożsamia się z klubem.
W. Komarnicki: "To co miało pójść na piłke renczne, poszło w stronę zawodników"
Re: Bartosz Zmarzlik
Kargolo pisze:Jak dziewczynka to oczywiście Kępa, inaczej może szukać nowego klubu ;)
Ewentualnie Jakobina. Takie durnoty a to dopiero koniec października W styczniu będą dopiero dyskusje...
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Bartosz Zmarzlik
jakby był fanem whisky to mógłby dać Jacek Daniel, przy okazji oddałby cześć swoim sponsorom :)
Re: Bartosz Zmarzlik
W jutrzejszym odcinku podcastu "Mówi się żużel" rozmowa z naszym mistrzem. Audycja będzie dostępna od godziny 19.
https://open.spotify.com/show/4A9Du512PxMPikCSYAnknu
https://open.spotify.com/show/4A9Du512PxMPikCSYAnknu
W. Komarnicki: "To co miało pójść na piłke renczne, poszło w stronę zawodników"
Re: Bartosz Zmarzlik
Rozmowa w podcaście "Mówi się żużel" wypadła moim zdaniem średnio. Nie było czuć chemii między prowadzącym a gościem. Kilkukrotnie miałem wrażenie, że Bartek jest lekko zirytowany pytaniami, szczególnie o Orlen i chyba też o słabą znajomość angielskiego. Z perspektywy lubelskiego kibica może martwić wyraźny brak identyfikacji Bartosza z Motorem. O zwycięstwie w SGP w Gorzowie w 2023 powiedział, że mu bardzo na tym zależało, bo był to "powrót do domu". Z kolei o Lublinie najwyraźniej nie wie nic. Zna wyłącznie stadion i widział trolejbus. Jest to bez dwóch zdań bardzo przykre, ale z drugiej strony dobrze, że nazywa rzeczy po imieniu. Mało kto w przestrzeni medialnej zdobywa się na taką szczerość.
W. Komarnicki: "To co miało pójść na piłke renczne, poszło w stronę zawodników"
Re: Bartosz Zmarzlik
Dla Bartka Lublin to Jakub Kępa i może to lepiej niż gdyby tą kotwicą był cebularz i perła chmielowa.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
Re: Bartosz Zmarzlik
Ale co jest przykre? Przecież każdy miał chyba świadomość, że Zmarzlik nigdy nie będzie lubelski, i przychodzi do nas tylko i wyłącznie ze względów kontraktowych. Pojeździ parę lat, zdobędzie kilka medali, i skończy przygodę z Lublinem. Jeśli są jeszcze kibice, którzy czekają na jakieś westchnienia w stronę Lbn, radzę sobie darować.
Re: Bartosz Zmarzlik
Zmarzlik nigdy nie będzie lubelski i wiedział to chyba każdy kibic Motoru. Nawet nie stwarza pozorów emocjonalnego związku z Lublinem i chyba dobrze - byłoby to sztuczne i przez to wręcz karykaturalne. Dla niego od początku był to "ten klub" a nie Motor Lublin. Z drugiej strony w kwestiach zawodowych i przede wszystkim kontraktowych nie można mu nic zarzucić. Jest na każdej imprezie organizowanej przez klub - takżę pozasportowej, trenował jako jedyny Polak przed sezonem na torze, na którym nie dało się jechać. Jego profesjonalizm wyklucza okazywanie emocji z miastem z drugiego końca Polski. Należy porzucić takie oczekiwania. Ja osobiście byłem w lekkim szoku, że potrafił podjechać pod sektor naszych kibiców i fetować zwycięstwa. To w zupełności wystarcza.
Re: Bartosz Zmarzlik
Gelo pisze:Z drugiej strony w kwestiach zawodowych i przede wszystkim kontraktowych nie można mu nic zarzucić. Jest na każdej imprezie organizowanej przez klub - takżę pozasportowej
Angażuje się również w lokalne akcje jak np. współpraca z Hospicjum itp.
Ja osobiście byłem w lekkim szoku, że potrafił podjechać pod sektor naszych kibiców i fetować zwycięstwa.
No już bez przesady, miał wsiąść do busa po 15 biegu i pojechać do Kinic? Myślę, że nie było to ani wymuszone ani "profesjonale", tylko po prostu się autentycznie cieszył z sukcesu.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
Re: Bartosz Zmarzlik
To prawda. Po pierwsze profesjonalizm - to nie Maksym Drabik, a po drugie Bartek jest honorowy, nie zrobi z siebie pajaca. Ma do naszego klubu szacunek i to widać, serce będzie mieć zawsze dla Stali. Sztuczne włażenie komuś w dupę jest gorsze niż podejście Zmarzlika.
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Bartosz Zmarzlik
Sami robicie gównoburzę z niczego. Te pięć czy ileś tam postów to dramat i scenariusz na taki dramat filmowy.
Czy Bartuś lubi Lublin czy nie. Ło jeny jeny może chyba nie, a może jednak trochę, a może jednak tylko Gorzów, a czy był na Starym Mieście czy tylko na torze i w parku maszyn, nawet nie w Ludowym. Dajcie spokój.
Czy Bartuś lubi Lublin czy nie. Ło jeny jeny może chyba nie, a może jednak trochę, a może jednak tylko Gorzów, a czy był na Starym Mieście czy tylko na torze i w parku maszyn, nawet nie w Ludowym. Dajcie spokój.
Re: Bartosz Zmarzlik
Ja tu gownoburzy nie widzę, a i sporo osób przeżywało odejście Duńczyka i przyjście Zmarzlika. Póki co, dla porównania - mistrz fochów nie strzela
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Bartosz Zmarzlik
Nic dodać nic ująć.
Zresztą. Wolę takie podejście niż serduszka itp. w wykonaniu jednego z zawodników który obecnie jeździ w klubie z miasta między Łodzią a Katowicami ;)
Zresztą. Wolę takie podejście niż serduszka itp. w wykonaniu jednego z zawodników który obecnie jeździ w klubie z miasta między Łodzią a Katowicami ;)
Re: Bartosz Zmarzlik
Serduszka były dla kibiców, dla klubu były punkty. Jedne i drugie były prawdziwe, na dowód czego puchar w gablocie i wyrazy sympatii po dziś dzień. Warto nauczyć się w końcu odróżniać klub od kibiców.
Zmarzlika można nazwać profesjonalistą, a można też powiedzieć, że robi tyle, ile musi. Chyba nikt nie ma wątpliwości, a przynajmniej nie powinien, że wzięcie przez niego udziału we wszystkich posezonowych akcjach wynikało wprost z kontraktu i było obwarowane karami umownymi.
Natomiast ile wie o mieście, które jest siedzibą jego nowego klubu, to już kwestia (braku) jego własnej woli, ciekawości i pewnie trochę kultury. To, że nie czuł potrzeby, by je choć trochę poznać, świadczy i o jednym i o drugim i o trzecim. Jeśli o czymś nie wiesz nic, to się z tym nigdy nie zwiążesz i każdy to zrozumie.
Ale nie wiesz nic, bo nie chcesz. A jak się dodatkowo tego nie wstydzisz, to jednak coś jest nie tak i tego już ja np. nie rozumiem.
No, ale dziś ludzie nie wstydzą się ani tego, że czegoś nie wiedzą, ani że brak im ogłady, ani ż mają to w dupie.
Zmarzlik w naszym klubie jest najemnikiem na wzór stereotypowych zagraniczniaków. I o jego pozostanie w klubie, na posezonowych spotkaniach z zawodnikami, dzieci pewnie pytać nie będą.
Rozumieć to pewnie można, ale robienie z tego cnoty to jak wyrozumiałość brzydkiej panny, że jej nie chcą. Bo nie jesteśmy brzydką panną.
Zmarzlika można nazwać profesjonalistą, a można też powiedzieć, że robi tyle, ile musi. Chyba nikt nie ma wątpliwości, a przynajmniej nie powinien, że wzięcie przez niego udziału we wszystkich posezonowych akcjach wynikało wprost z kontraktu i było obwarowane karami umownymi.
Natomiast ile wie o mieście, które jest siedzibą jego nowego klubu, to już kwestia (braku) jego własnej woli, ciekawości i pewnie trochę kultury. To, że nie czuł potrzeby, by je choć trochę poznać, świadczy i o jednym i o drugim i o trzecim. Jeśli o czymś nie wiesz nic, to się z tym nigdy nie zwiążesz i każdy to zrozumie.
Ale nie wiesz nic, bo nie chcesz. A jak się dodatkowo tego nie wstydzisz, to jednak coś jest nie tak i tego już ja np. nie rozumiem.
No, ale dziś ludzie nie wstydzą się ani tego, że czegoś nie wiedzą, ani że brak im ogłady, ani ż mają to w dupie.
Zmarzlik w naszym klubie jest najemnikiem na wzór stereotypowych zagraniczniaków. I o jego pozostanie w klubie, na posezonowych spotkaniach z zawodnikami, dzieci pewnie pytać nie będą.
Rozumieć to pewnie można, ale robienie z tego cnoty to jak wyrozumiałość brzydkiej panny, że jej nie chcą. Bo nie jesteśmy brzydką panną.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Bartosz Zmarzlik
Zobaczymy jak długo zostanie u nas i czy to się nie zacznie wraz z tym czasem zmieniać. To dopiero pierwszy sezon i serio Zmarzlik jedzący cebularze w trolejbusie byłby sztuczny, nawet gdyby zrobił to spontanicznie i bez groźby kar kontraktowych. Zaszkodziłby i sobie i nam.
Pytanie ile Zmarzlik wie o Gorzowie i czy rzeczywiście "robił" tam więcej niż u nas.
W tym wszystkim zabawne jest to, że właściwie to:
można powiedzieć bez większego ryzyka o każdym z naszych żużlowców, nawet nasz kapitan Jaro w tv pytany o miasto odpowiadał coś na około w stylu "byłem na starówce".
Mi to nie jest do niczego potrzebne, można sobie wyobrażać że Michelsen czy Kubera są bardziej "lubelscy" czy zżyci, byli/są tu dłużej to i się zżyli. Żaden z nich natomiast nie wyszedł jakoś szczególnie poza ramy tego profesjonalizmu i wynikających z tego obowiązków (albo nie kojarzę).
Pytanie ile Zmarzlik wie o Gorzowie i czy rzeczywiście "robił" tam więcej niż u nas.
W tym wszystkim zabawne jest to, że właściwie to:
Zmarzlika można nazwać profesjonalistą, a można też powiedzieć, że robi tyle, ile musi. Chyba nikt nie ma wątpliwości, a przynajmniej nie powinien, że wzięcie przez niego udziału we wszystkich posezonowych akcjach wynikało wprost z kontraktu i było obwarowane karami umownymi.
Natomiast ile wie o mieście, które jest siedzibą jego nowego klubu, to już kwestia (braku) jego własnej woli, ciekawości i pewnie trochę kultury.
można powiedzieć bez większego ryzyka o każdym z naszych żużlowców, nawet nasz kapitan Jaro w tv pytany o miasto odpowiadał coś na około w stylu "byłem na starówce".
Mi to nie jest do niczego potrzebne, można sobie wyobrażać że Michelsen czy Kubera są bardziej "lubelscy" czy zżyci, byli/są tu dłużej to i się zżyli. Żaden z nich natomiast nie wyszedł jakoś szczególnie poza ramy tego profesjonalizmu i wynikających z tego obowiązków (albo nie kojarzę).
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
Re: Bartosz Zmarzlik
Dla mnie kapitan Jarek też nigdy nie był "lubelski". Zawsze taki leszczyńsko-zielonogórski chociaż powinien głównie pilski. Racja - oni wszyscy nie wykraczają poza to - co muszą. I chyba tak jest w porządku. To taka nasza kibicowska tęsknota za wychowankiem w składzie plus jeszcze niektórzy pamiętają czasy gdy Motor jechał Mordelem i Śledziem (dalej nie sięgając). Dodatkowo problem Motoru polega na tym, że poza Cierniakiem i Bańborem - reszta jest z "innego kręgu kulturowego". I okazuje się, że geografia jest dość istotna - dla zawodników również. Inaczej Cierniak zamiast w Lublinie wylądowałby we Wrocławiu.
Re: Bartosz Zmarzlik
A porpos wychowanka gdzieś mi mignął artykuł na weekendzie w którym Zmora mówił o ewentualnym wychowanku w składzie od 2025 roku a w sumie 2 bo przy kontuzji jednego to wiadomo i tu się kłania definicja wychowanka dodatkowo .
Re: Bartosz Zmarzlik
Super, pomijając, że to debilny pomysł, to jeszcze podcinający sens inicjatyw takich jak szkołka Kołodzieja czy Lamparta (oczywiście skończy się tak, że zapłacimy my albo jakiś Wrocław za to, że licencje zda w naszych barwach, na co oczywiście Zmory i inne Komarnickie się oburzą strasznie a potem będzie zapis, że trzeba się urodzić max 30 km od stadionu i być w szkółce minimum 5 lat by być wychowankiem).
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
Re: Bartosz Zmarzlik
No to Zmarzlik się nie załapie na wychowanka Stali bo tam jest chyba trochę więcej i w dodatku już woj. Zachodniopomorskie ;)
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.