Żużel LIVE - shoutbox meczowy

[DrPaiHiWo]

Nie no - ściął Madsena totalnie.
Dobrze, że mu nic się nie stało.

[Perez]

No to teraz czekamy na wtorek, może być bardzo ciekawie :)

[Flagg]

Najbliższy tydzień to będzie test prawdy dla Włókniarza

[Gelo]

Zaczną się jaja jak przegrają ze Spartą i z nami. Z takim Maksem będą ciężary, bo terminarz mają trudny. I tak patrzę na MM. U nas był bohaterem. Dziś jest po prostu światowym średniakiem. No ale Szanowny Pan wybrał...

[Haron90]

Zaczną się jaja jak przegrają ze Spartą i z nami. Z takim Maksem będą ciężary, bo terminarz mają trudny. I tak patrzę na MM. U nas był bohaterem. Dziś jest po prostu światowym średniakiem. No ale Szanowny Pan wybrał...

MM za każdym razem powtarza że podejmie decyzję najlepsza dla jego samego. Miałem ból dupy po jego odejściu, przeszło mi. Ewidentnie chłop tylko myśli że dobrze wybiera, w rzeczywistości jest inaczej. Jak pójdzie do Sparty, to myślę że jeszcze gorzej zjedzie z formą, będąc ostatnim w hierarchii seniorów.

[Gelo]

Właśnie Woryna ciśnie po Ślączce. Szybko :)

[Blinki]

Woryna kolejny raz pojechal sztabowi po rajtuzach.
A Vacul się nabija jak Duda z Sikorkiego

[boxing]

Z Woryną ciekawy wywiad. Najpierw no comment, potem wyjaśnił że jedzie po równaniu a to nie jego wymarzony numer, a na pytanie czy coś sugerował sztabowi odpowiedź że sztab powinien wiedzieć jakie ma predyspozycje - czy jakoś tak. Ale chce jechać więc jedzie i się cieszy że jedzie. A pytanie o wynik - Kacper nie wie jaki wynik. Już po 2 meczach każdy jedzie dla siebie i ma wywalone na drużynę? :) PS ze Świącika już w studiu leją - "chcesz mieć pracę? :)

[tezetomaniak]

Żuzlowcy nie kontrolują podczas meczu wyniku, bo im to nie jest do niczego potrzebne. Jeżeli jest, np ze względów taktycznych, to są ludzie, którzy mają im to przekazać. Zawodnik zwyczajnie nie ma na to czasu, bo każdy szykuje sie do swojego kolejnego startu.

[dannie]

Niekoniecznie, a raczej - nie zawsze i nie wszyscy. Pamiętam jak w kuchni naszego meczu finałowego z ROW widać było jak nasi zawodnicy podbiegali do Ziółkowskiego i podpytywali "ile jeszcze" punktów musi odrobić, więc cały czas wynik ich interesował.

[Gelo]

Jest dla mnie nie do pomyślenia żeby nie kontrolować wyniku będąc zawodnikiem. Ale Włókniarz taki już jest. Zlepek indywidualistow plus trener figurant. Tam każdy sobie rzepkę skrobie. A obrazek z Leszna gdzie każdy siedzi w swoim boksie lub Leon wrzeszczący na Mikkela to ikony tej "drużyny".

[Flagg]

Sorry, jest po meczu, gość ostatni bieg odjechał kilkanaście minut temu i nie zna wyniku? Seriously?

Przecież każdy z nich ma w boksie TV z danymi z telemetrii, statsami i transmisja , wynik na pewno pojawia się w czasie narad itp. To jest jakis absurd, że zawodnik nie zna wyniku meczu.

Wypowiedź Woryny jest dziwna na kilku poziomach.

Po pierwsze pokazuje, że nie ma komunikacji między terenem i zawodnikami, albo zawodnicy boją się/nie chcą/ mają wywalone na rozmowę ze sztabem. Nie chcą z nim rozmawiać o tym co im przeszkadza.

We Włókniarzu nie ma obecnie wybitnych startowcow. Najlepszy w tym względzie jest chyba MM, ale I jemu daleko w obecnej formie do czołówki pod tym względem. Ktoś więc z tym numerem jechać musi. Ale w normalnym teamie sztab wytłumaczyłby zawodnikowi, dlaczego właśnie on, zawodnik podzieliby się swoimi obawami i obie strony doszłyby do jakiegoś consensusu. I na pewno zawodnik nie wychodziłby do kamer z takimi gadkami. Bo to powinno być wyjaśnione wewnętrznie.

To tylko potwierdzenie, że póki co, przyjście Ślaczki nic w tej kwestii nie zmieniło.

[Haron90]

Osobiście uważam że pierwsze punkty to Czewa może dopiero z GKM pod koniec maja zdobyc. Z każdą kolejną porażka będzie coraz większy ferment. Dopiero kwiecień za nami a już widać że zaczyna się gotować. Nic tylko pop corn robić I wyczekiwać jakiegoś zajebistego wywiadu ze Świącikiem.

[RadeKas]

Oglądając kuchnię meczu człowiek czuje normalnie wstyd za ten tor.

[ezbeg]

I z tym torem dalej niewiadomo co.

[Gelo]

Ojtam ojtam. Hopki im. Jacka Rempały. Wielkie mi mecyje ;)

[Hayden]

A czy przypadkiem nie była wina plandeki i pogody przed meczem? Z Gorzowem przecież nie było takiej padaki z drugim łukiem.

[rumburaquee]

Kalka starcia Lindgren Lampart w zeszłym roku i wykluczył wtedy sędzia Lindgrena który został potraktowany jak Madsen

Tutaj wyprzedzał Miskowisk, tam Lindgren próbował wyprzedzać i Lampart nie zostawił mu miejsca i był przed Szwedem.

[KrzyczącyK1b1c]

Sorry, jest po meczu, gość ostatni bieg odjechał kilkanaście minut temu i nie zna wyniku? Seriously? .

To jest ciekawy temat. Pamiętam, że Iga Świątek gdy wygrała któryś z turniejów na mączce (chyba w Rzymie), zapytała się jeszcze Sierzputowskiego o to, jakim wynikiem zakończył się mecz finałowy. Potem w wywiadzie opowiadała, że wprowadza siebie w taki trans, że nic innego dookoła ją nie interesuje, oprócz kolejnej piłki. Brak wiedzy o wyniku w mixzonie jest może dziwny, bo od meczu mija już dłuższa chwila, ale brak kontrolowania wyniku raczej nie jest niczym dziwnym. Być może Woryna wprowadza się w podobny stan skupienia.

[Gelo]

Albo myśli o koszulce Lebrona

[spokojny]

Sorry, jest po meczu, gość ostatni bieg odjechał kilkanaście minut temu i nie zna wyniku? Seriously? .

To jest ciekawy temat. Pamiętam, że Iga Świątek gdy wygrała któryś z turniejów na mączce (chyba w Rzymie), zapytała się jeszcze Sierzputowskiego o to, jakim wynikiem zakończył się mecz finałowy. Potem w wywiadzie opowiadała, że wprowadza siebie w taki trans, że nic innego dookoła ją nie interesuje, oprócz kolejnej piłki. Brak wiedzy o wyniku w mixzonie jest może dziwny, bo od meczu mija już dłuższa chwila, ale brak kontrolowania wyniku raczej nie jest niczym dziwnym. Być może Woryna wprowadza się w podobny stan skupienia.

Dokładnie tak, nie każdy zawodnik skupia sie na wyniku. Niektórzy po prostu startuja w wyscigu by pojechac najlepiej jak potrafia - bez wzgledu na wynik. Ma to sens i nie jest niczym złym, aczkolwiek po meczu wypada wiedziec jak sie on zakończył finalnie dla drużyny.

[dannie]

Niby tak, ale nie zawsze. Są sytuacje, kiedy drużynie "wystarczy remis" w biegu i dobrze by było, żeby zawodnik miał tego świadomość nie ryzykując np. ataku na ostatnim łuku.

[papi]

to już chyba rola dla sztabu żeby zawodnicy byli o tym informowani

[ezbeg]

Za czasów Lubelskiego Węgla gdy jeździliśmy w I lidze, a naszym liderem był Robert Miśkowiak mieliśmy mecz w Ostrowie. Właśnie nasz lider przed biegiem 14, najważniejszym dla losów spotkania nie wiedział jaki jest wynik. Skończyło się jak skończyło. Ten bieg przegraliśmy 1:5.

[KDS]

Ja sam się czasem łapię, że na gorąco, na stadionie, chwilę po emocjonującym 15 biegu nie pamiętam, jaki dokładnie był wynik meczu. A co dopiero zawodnik.

Kacper na pewno wiedział, że przegrali. Nie wiedział tylko iloma dokładnie punktami i w ogóle mnie to nie dziwi.

Gdyby małe punkty w danym biegu o czymś decydowały, to od tego jest kierownik drużyny, żeby taką informację przekazać zawodnikowi.