meesha pisze:Krosno buduje swoja wiarygodnosc od kilku lat. Tylko tyle i az tyle. Ale u nas oczywiscie musi byc namasezajebista napinka na awans co roku. Porzygac sie mozna od tych awansow
To i ja coś skrobnę..
A no można się porzygać
Tyle tylko, że nikt jeszcze u nas w mieście nie wpadł na pomysł, jak należy zbudować klub, który z roku na rok rozwijałby się zarówno finansowo, jak i organizacyjnie i w ten sposób budował swoją wiarygodność wsród zawodników..? Ograniczenia,brak odwagi, pomysłów, a może po prostu odpowiednich do tego ludzi...,którzy robili, by to z głową..
Krosno jest przykładem, że można iść do przodu nawet w podobnie "smutnym" do naszego regionie..
Najsmutniejsze jest jednak to, że nie wyciągane są żadne wnioski z popełnionych błędów (albo prawie żadne - wyjątek brak składu, zamiast skład na który nas nie stać
) Na co narzekaliśmy w tamtym roku? Na to, że skład powstał w ostatniej chwili. Na to, że nie mamy sprawdzonego obcokrajowca,który by regularnie kręcił 10+. Na to, że nie mamy dobrego juniora..
A co mieliśmy po zakończeniu sezonu? A no zapewnienie, że wnioski z błędów zostaną wyciągnięte. Jak się okazuje głupi Polak po szkodzie.
Skoro zawodników sprawdzonych (Rempała,Baran) nie kontraktuje się "na nowo" zaraz po zakończeniu sezonu, skoro nie robi się wszystkiego, aby zalepić jak najszybciej dziurę juniora, skoro ciągle mówi się o braku kasy z miasta...to tylko my, zamroczeni kibice mogliśmy łudzić się w dalszym ciągu, że wszystko jest ok.
Mamy powtórkę z rozrywki i nawet jak uda się w tym roku zakontraktować jakieś "nazwiska" to na pewno nie takie, które dadzą nam pewność, że wyniki ich będą dobre i równe. Byłby trzon drużyny znany, byliby juz dawno kolejni zawodnicy, którzy wiedzieli, by że można tu iść bo jest po co..i tu właśnie byłoby miejsce na eksperymenty (zaskoczy - nie zaskoczy)
Chyba, że po ostatnim seoznie wpadliśmy w takie gó*no, że jedynym ratunkiem żeby wystartować w kolejnym,wyborczym było zaczynanie od zera i bawienie się w zbawców w stylu..."byliśmy sami,a jednak wystartowalismy"pozdr.